niedziela, 20 października 2013

my hair routine.

Cześć Kochani!:* Dzisiaj nietypowo, bo nie modowo. Zauważyłam, że wiele komentarzy pod moimi postami dotyczy moich włosów. Co więcej, wiele moich znajomych i najbliższych w ostatnim czasie zaczęło komplementować właśnie moje włosy. To wszystko natchnęło mnie to napisania dla Was notki na temat mojej włosowej pielęgnacji. Trochę się tego boję, bo w sumie nawet nie wiem jak mam zacząć :D No ale...

Na początku muszę zaznaczyć, że od dwóch lat farbuję włosy na blond. Od niedawna(czyt. 3 miesiące) stosuję pielęgnację bez silikonową. To właśnie to spowodowało zmianę kondycji moich włosów.:)

MYCIE:
Zacznijmy od mycia. Włosy myję co 2-3 dni, szamponem bez SLS-ów i raz na tydzień z SLS-em, aby oczyścić włosy i skórę głowy troszkę mocniej. Moim absolutnym faworytem jeśli chodzi o szampon bez SLS-ów jest ten dla dzieci :) Mój SLS-owy szampon to Barwa Ziołowa(Tatarako-chmielowa), ale polecam też Skrzyp Polny, bądź z serii Barwa Naturalna wersję żurawinową :) Dobre szampony z SLS-em w przystępnej cenie oferuje też firma Joanna :)
ODŻYWIANIE:
Staram się unikać masek. Wiem, że być może jako osoba farbująca włosy na blond powinnam to zmienić, ale jakoś nie umiem się przekonać. Mam wrażenie, że strasznie obciążają mi włosy.
Używam za to odżywek. Kiedyś stosowałam nawet metodę mycia OMO. Teraz nakładam odżywkę normalnie, po myciu. Nie jestem przeciwnikiem silikonów czy emolientów w odżywkach. Wręcz przeciwnie! Dziewczyny!(szczególnie blondynki i te z włosem wysokoporowatym!) Emolienty i silikony to Wasi sprzymierzeńcy!:) Moja ulubiona odżywka to Nivea Diamond Gloss i Garnier Awokado i Masło Karite.:)


i dla zainteresowanych - skład odżywki:


Jeśli chodzi o odżywianie to wraz z wdrożeniem w życie pielęgnacji bez silikonowej, zaczęłam też olejowanie włosów. Jako, że nie lubię "babrać się"  w olejach, robię sobie serum w butelce z atomizerem. Serum składa się z odżywki, olejku i wody w równych proporcjach - po 10 ml (chociaż polecam dać więcej wody jeśli zamierzacie użyć odżywki o gęstej konsystencji-jak w przypadku, np. nivei). 

Co do olejków: naprawdę polecam olejek kokosowy. Pięknie pachnie, wygładza, nawilża, świetnie się rozpuszcza-nawet w niskich temperaturach i jest w przystępnej cenie. 
Ja jednak teraz używam już gotowej mieszaniny olejków z Altery, którą kupiłam w Rossmanie :)

Na końcówki nakładam jedwab w płynie, albo z CHI albo z Biosilku.


WCIERKI: Po kuracji z Saponicsem, wcierki używam tylko raz w tygodniu. Teraz zamierzam przetestować Jantar:) 

DODATKI: Świetne dla włosów jest picie pokrzywy. W przypadku blondynek - można robić płukani z rumianku. Tran i wszelkiego rodzaju witaminy mile widziane :)

A teraz trochę zdjęć, by przybliżyć Wam wygląd moich włosów:






Nie wiem, jak to wszystko mi wyszło, bo to mój pierwszy kosmetyczny post. Mam nadzieję, że jest w miarę przejrzyście. W razie pytań - czekam w komentarzach! :)




niedziela, 13 października 2013

little black dress.

Cześć Wam wszystkim w ten niedzielny wieczór!:) Dopisuje mi dzisiaj bardzo dobry humor! Co prawda musiałam się uczyć, ale jakoś ze wszystkim się wyrobiłam i mam nadzieję na wieczorny spacer :)
A teraz mam dla Was kolejną (obiecaną) stylizację - z moim projektem w roli głównej. Zapraszam!:)












PHOTO BY IGOR ZAWODNY

Sukienka - Mój projekt
Buty - Kari
Zegarek - Allegro

O małej czarnej marzyłam bardzo długi czas, ale nigdy nie umiałam znaleźć nic dla siebie. W końcu usiadłam, wzięłam kartkę i ołówek i ją narysowałam. Prostą, całą w koronce, z dekoltem na plecach. Potem znalazłam materiał i zaniosłam do krawcowej. I oto jest! Idealna mała czarna. :)
I jak Wam się podoba? :)

niedziela, 6 października 2013

It's time to begin, isn't it?

Witajcie kochani!:) Zainspirowana ostatnim postem oraz wieloma zapowiadającymi październik ilustracjami przygotowałam dla Was kolejną stylizację.:) Stylizacja jak się pewnie domyślacie jest jesienna, jednak bardziej elegancka niż ostatnia. Koszula jest z delikatnego, przewiewnego materiału i w dodatku uszyta na mój projekt!:D tak tak, robię ostatnio za projektantkę. :) Do tego połyskujące kolczyki i nawet zwykłe czarne botki są ozdobione złotym zamkiem! :)



Zdjęcie z serii: Jak w delikatny sposób zaprezentować torebkę? :))












PHOTO BY IGOR ZAWODNY

Koszula - Mój projekt
Spodnie - H&M
Buty - Lokalny sklep
Kolczyki - Orsay
Torebka - Lokalny sklep
I jak Wam się podoba? :)
Skoro ujawniłam Wam już moje drugie oblicze-projektantki, to zrobię Wam niespodziankę! Kolejny post będzie z moim projektem w roli głównej!:) Mam nadzieję, że będziecie czekać!:)