Witajcie!:) Na początku chciałam Was przeprosić za tak długą nieobecność na blogu. Chcę jednak, by każdy mój wpis był przemyślany i ciekawy. Nie chciałam po prostu dodawać czegokolwiek.:) Dziś będziecie mieli szansę przeczytać przepis na przepyszne ciasto z suszonymi śliwkami. Przepis nakazuje nam, by skończyć ciasto następnego dnia, więc dopiero jutro - wraz ze mną - zobaczycie efekty:) No więc, zaczynajmy!
MASA:
4 jajka i 100 gramów cukru(razem ubić)
0,5 kg śliwek suszonych kalifornijskich
5 łyżek wody
0,5 szklanki cukru
150-200 ml wódki ( w moim przypadku był to rum z wódką
- wszystko zależy od waszych upodobań:))
Nutella (400-500 gram)
1,5 kostki masła
biała czekolada (do dekoracji)
BISZKOPT:
6 jajek
6 łyżek wody
10 łyżek cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 łyżek mąki
2 łyżki kakao
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Jak to zrobić?
1. Śliwki pokroić w paseczki i gotować w syropie z wody i cukru ok. 10-15 min. Po ostygnięciu zalać wódką lub wódką z rumem tak, aby alkohol przykrył śliwki. Odstawić na parę godzin.
2. Nutellę utrzeć z masłem, dodać ubite na parze jajka z cukrem, następnie dodać śliwki i włożyć do lodówki (aż do następnego dnia).
A teraz zapraszam na zdjęcia, które mam nadzieję, ułatwią Wam wykonanie :)
1. Ubijanie na parze ( w garnku ciepła woda, na to kładziemy miskę i możemy ubijać :))
2. Ucieranie Nutelli z masłem
3. Zawsze możemy pomóc sobie mikserem :)
3. Dodajemy śliwki
4. Mieszamy... i gotowe - odkładamy do lodówki na następny dzień :)
Teraz zabieramy się za biszkopt!
Jak to zrobić ?
1. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić z wodą na sztywno.
2. Następnie dodać cukier i łyżeczkę proszku do pieczenia, a gdy się rozpuści po łyżce dodajemy żółtka (nie wszystkie na raz!)
3. Dodajemy mąkę
4. Dodajemy kakao i mąkę ziemniaczaną - tu mieszajcie już tylko łyżką ( nie mikserem)
1. Ubić na sztywno - czyli tak:
:)
2. Przygotowanie blachy do pieczenia - ja wysmarowałam swoją masłem i bułką tartą, można użyć zwykłego papieru śniadaniowego :)
I do pieca!:)
Mój biszkopt wyszedł naprawdę świetny - nie za mały, nie za duży, równy :)
No a teraz czekamy do jutra na efekt! Mam nadzieję, że Wy wraz ze mną :) Piszcie co sądzicie, mam nadzieję, że dobrze mi poszło, bo to mój pierwszy kulinarny post :D No i mam nadzieję, że ktoś z Was wypróbuje mój przepis! :) Czekam na Wasze opinie :)