środa, 31 grudnia 2014

Happy new year ! :)

Czym będzie różnić się dzisiejszy wieczór od każdego innego w roku? Więc, będziemy wyglądać trochę lepiej niż zwykle, będziemy jeść nie zważając na pochłaniane przez nas kalorie i pić jakby nie było jutra. No cóż, na pewno niektórzy z nas. Zmieni się nam także data, bo tak naprawdę to właśnie ona jest sprawcą tego wielkiego zamieszania. Ludność jest jednak sentymentalna. Z okazji przestawienia cyferek w kalendarzach potrafi wyprawiać ogromne bale, skromne domówki i w ogóle zmieniać swoje życie. A przynajmniej planować te zmiany. Ja postanowienie noworoczne mam tylko jedno, bo wychodzę z założenia, że najczęściej spełzają one na niczym. Wam natomiast, wszystkim i każdemu z osobna, życzę wiary we własne możliwości, spełnienia marzeń (jednak nie wszystkich, bo naprawdę cudnie jest marzyć), dużo motywacji, niezapomnianych chwil, prawdziwych przyjaciół i ogromu miłości. Bo choć wyrwano mnie ze snu słodkim wołaniem na śniadanie o godzinie dziesiątej i od tego czasu impertynencko zasuwam po domu w pidżamie w krowy, mimo iż powinnam robić coś zupełnie innego, to moi kochani czytelnicy - Szczęśliwego nowego roku !

Przesyłam buziaki:


;)

wtorek, 4 listopada 2014

Autumn, hat and red lips.

Nienawidzę czytać (i pisać) postów o pogodzie ale dziś po prostu nie jestem w stanie ominąć tego miłego zjawiska, jakie mamy szczęście oglądać za oknem. Wrocław jest okryty złotoczerwonymi liśćmi, a pomarańczowy zachód słońca bezczelnie odwraca moją uwagę od tego co najistotniejsze - nauki łaciny. Tak. Indicativus futuri primi doprowadza mnie to szału i uważam, że powinnam poświęcić cały post temu jakże istotnemu zjawisku gramatycznemu. Pochwalny oczywiście. Delebimus, delebitis, delebunt. Nieistotne.

Kapelusze. Kapelusze są istotne. Szczególnie jesienią.










buty, płaszcz, sukienka, kapelusz - butik Italia <3

PHOTO BY IGOR ZAWODNY 

piątek, 10 października 2014

W sercu miasta.

Moi drodzy, wraz z nadejściem października, nastąpił ten długo wyczekiwany czas życia studenckiego. Oprócz wspaniałości, które czekały (czekają?!) na mnie: od usosa, po nowe znajomości, dobra wiadomość spada z nieba również na Was - czytelnicy :> Koniec z nudną scenerią! Wreszcie zrobi się tu bardziej miejsko. Przynajmniej mam taką nadzieję. Dziś przychodzę do Was już ze zdjęciami z Wrocławia. No bo gdzie, jeśli nie na dachu Renomy, można poczuć bardziej klimat tego miasta?!












bluzka i top - sh // spodnie - bershka // ramoneska - h&m //buty - kari



PHOTO BY EWA KANONIAK 

niedziela, 7 września 2014

Very old school.

Zaskakujące, co można znaleźć w piwnicach, na strychach i w skrzętnie pozamykanych szafkach. Gdy moja mama weszła do pokoju ze słowami: "zobacz, co znalazłam" i mieszanką zdziwienia i wzruszenia na twarzy, nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. W rękach trzymała złożony, granatowy materiał i zupełnie nie rozumiałam o co tyle szumu. Aż wreszcie, patrząc na moją poirytowaną minę, zdecydowała się wydukać: "to spódnica, w której byłam na studniówce!". I mimo, że sama na pewno nie wybrałabym jej na mój bal przedmaturalny, to przyznam, że czułam się niesamowicie podczas jej noszenia. Coś w tym było. Może jakiś duch przeszłości ?... 
A może jestem po prostu przewrażliwiona.












    spódnica - projekt // koszula - C&A // buty - lokalny sklep // kolczyki - H&M //



PHOTO BY IGOR ZAWODNY
MAKE-UP BY MARTYNA MARIANNA

niedziela, 31 sierpnia 2014

Multi colour make-up.



Spod ręki Martyny Marianny zawsze wychodzi coś magicznego, więc mimo że dla mnie wakacje się jeszcze nie kończą, to makijaż na pożegnanie lata stał się moim absolutnym faworytem. Zwracał uwagę, ale nie przytłaczał. Czułam się w nim cudownie. Jednak jego największą zaletą była trwałość. Nie wiem, czy to zasługa kosmetyków, czy zdolności mojej ulubionej youtuberki, ale trzymał się naprawdę długo. Pojechałam w nim na domówkę i zakochałam się jeszcze bardziej. Wszyscy (wszystkie?!) wiemy, co dzieje się z makijażem w godzinach nocnych. No dobra, w sumie ja nie wiem co dokładnie się dzieje, ale zawsze gdy wracam do domu późną porą na mojej twarzy nie ma absolutnie nic (freaking magic!). Tym razem było zupełnie inaczej. I to wystarczyło, by ten makijaż stał się najlepszym, jaki dotychczas gościł na mojej twarzy. 








Wszystkich Was zapraszam gorąco do odwiedzenia kanału Martyny ! Naprawdę warto ! :)


sobota, 23 sierpnia 2014

Best summer ever / Butik Italia.

Mogłabym zacząć od przeprosin za moją nieobecność, ale wcale nie jest mi przykro. Byłam zajęta przeżywaniem najlepszych, zdecydowanie najlepszych, wakacji mojego życia. I nie, nie byłam w żadnym niesamowitym miejscu, nie odpoczywałam na najbardziej ekskluzywnych plażach świata. Spędzam je w moim rodzinnym mieście, w którym kompletnie nic się nie dzieje... To ludzie. Tak, to zdecydowanie ludzie sprawili, że zapamiętam je do końca życia. Nigdy wcześniej nie poznałam grupy tak bardzo pozytywnych, cieszących się każdą chwilą, inspirujących, różnorodnych i absolutnie fantastycznych osób.


1. boys on fire, #stillnohomo 2. puma bros 3. butik Italia at night 4. crazy ride 
 1. regalo per Zuza, butik Italia 2. best Italiana ever 3. bbq 4. great bike trip

1. AA club in the morning 2. hard work in butik Italia 3. my guys 4. photoshoot in butik Italia


Modowo, może nie na blogu, ale również się działo. W moim mieście, dwie młode kobiety z pasją, otwarły genialny butik z ciuchami prosto z Włoch. Italia - jak nazywa się sklep - oferuje niezwykle dobre jakościowo i przystępne cenowo ubrania z najwyższej półki. I UWAGA ! Jeżeli cokolwiek Ci się spodoba, to również możesz je mieć! Wystarczy, że się ze mną skontaktujesz (komentarz), podasz swój rozmiar i adres i jeszcze ciepła paczka będzie w drodze do Twojego domu ! :>






















All from #ButikItalia ! :3


Miłego weekendu kochani ! :)